2 czerwca 2020

43. "Pokaż mi" - Marcel Moss



                              *RECENZJA*
                         PREMIERA 3.06.202
                      WYDAWNICTWO FILIA
Opis

"Muszę posłusznie wykonywać jej polecenia. Inaczej upubliczni nagrania.
A w międzyczasie robić wszystko, by odkryć, kim jest i dlaczego tak bardzo mnie nienawidzi."

Łukasz zmaga się z problemami w życiu prywatnym i zawodowym.  Jego wieloletni związek wisi na włosku, a w pracy zmuszony jest odpierać ataki agresywnej szefowej.
Pewnego dnia mężczyzna za namową przyjaciela instaluje aplikację handlową POKAŻ MI. Jej użytkownicy zabiegają o względy tajemniczej Królowej, uczestnicząc w konkursie polegającym na wykonywaniu wymyślnych, często erotycznych zadań.
Łukasz stopniowo angażuje się w znajomość z Królową. Wydaje mu się, że tylko ona go rozumie. Gdy jest już bliski spotkania z nieznajomą, zostaje wplątany w kryminalną intrygę, która z czasem odsłania przed nim przerażającą prawdę.

Moja opinia


Już 3.06 będzie miała premiera najnowsza książka Marcela Mossa .
Opowiada ona historię Łukasza, który tkwi w nudnym, długoletnim związku. Za namową kolegi ściąga na telefon aplikację „Pokaż mi", w której uczestnicy biorą udział w wyścigu o względy tajemniczej Królowej, poprzez zaliczanie zlecanych przez nią erotycznych zadań.

Wprawdzie jest to dopiero druga książka autorka, którą miałam okazję przeczytać, już jednak wiem, że Marcel Moss zagości na moim regale na stałe. Obok tych pozycji nie da się przejść obojętnie. Każda wzbudza pewnego rodzaju kontrowersje, mówi o mało nagłaśnianych sprawach, kusi erotyczną otoczką. Autor skupia się również na mediach społecznościowych w prosty sposób pokazując naszą ignorancję w tym temacie. Bo kto z nas nie posiada konta na Facebooku, Instagramie, TikToku czy Tinderze? Czytacie zawsze regulamin przed założeniem kolejnego profilu? Wiecie jakie dane z profilu są przetwarzane - zdjęcia, posty, lokalizacja?  Ja przyznaję się bez bicia, że nigdy tego nie czytam i założę się, że większa połowa z was też to omija. A przecież to wszystko co udostępniamy na zawsze pozostaje w sieci.
I takim tematem wita nas Marcel Moss w swojej kolejnej książce gdzie, prócz wspomnianych mediów społecznościowych tak chętnie przez nas odwiedzanych, skupia się na trudnym i bolesnym dzieciństwie, kłamstwach, naszej niewiedzy i przede wszystkim władzy jaką daje Internet. Bo tu możesz być kim chcesz, mówić i robić co chcesz – anonimowo.
„Internet to największe zło tego świata. Ludzie z natury są kłamcami, ale ekran oddzielający ich od prawdziwego życia sprawia, że puszczają im wszystkie hamulce.”
Jest to bardzo dobrze napisany thriller nie tylko erotyczny, ale również psychologiczny z nietuzinkowymi i złożonymi postaciami. Akcja cały czas zaskakuje, mimo że toczy się wokół tajemniczej aplikacji i dziwnych zadań Królowej. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Autor umiejetnie wodzi za nos i buduje napięcie. Marcel Moss najbardziej jednak skupił się na emocjach, dzięki nim powieść czyta się jednym tchem. Wciąga. Nawet nie wiem kiedy doszłam do ostatniej strony. Tym razem nie zawiodłam się na zakończeniu, a wręcz zostałam mile zaskoczona takim obrotem sprawy. Na pewno nie tego się spodziewałam, miałam swoje typy. A nawet więcej, byłam pewna, że rozgryzłam zakończenie i zamiary autora. Jakże się pomyliłam! Panu Marcelowi należy się za to wielki plus. Przekonajcie się sami. Naprawdę warto!


Moja ocena 8/10
Wydawnictwo Filia Mroczna Strona
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 384

Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz