28 lutego 2019

"Ja chyba zwariuję!" - Agata Przybyłek

 

   W połowie miesiąca przeczytałam pierwszą książkę autorki Agaty Przybyłek "Wierność jest trudna" nie wiedząc nawet, że należy ona do cyklu "Miłość i inne szaleństwa". Skoro zaczęłam czytać serię od części drugiej postanowiłam nadrobić szybciutko pierwszą książkę wspomnianego cyklu.
   "Ja chyba zwariuję!" opowiada o perypetiach Niny, starszej siostry Elizy i Patrycji, o których jak wiadomo opowiada część druga cyklu. Nina to rozwódka s co za tym idzie samotna matka dwójki dzieci: Ignacego oraz Kaliny. Kobieta pracuje jako salowa w szpitalu psychiatrycznym. Niestety w tym szpitalu dość często przebywa pewien pacjent, który Ninę wybrał sobie za obiekt swojej chorej miłości. Do tego jej wspaniała matka postanawia zmienić jej wygląd, umówić na randkę i najważniejsze znaleźć jej męża. Ninie to się nie podoba. Po nieudanym małżeństwie nie kwapi się do zawierania nowych związków. Sytuacja zmienia się gdy poznaje Jacka, lekarza psychiatrę pracującego w tym samym szpitalu. A Jacuś mogłoby się wydawać, że to synek mamusi. Jest jedynakiem i cały czas mieszka z mamą, która dba o niego, gotuje mu, pierze i świata poza nim nie widzi. Początkowo wydaje się że takie rozwiązanie mu odpowiada. Nic bardziej mylnego. Dzięki Ninie opuszcza go nieśmiałość i w końcu decyduje się aby sięgnąć po to czego pragnie. Miłość jest na wyciągnięcie ręki, okazuje się że to jednak bardzo długa ręka.


   Książkę czyta się jeszcze lepiej niż wcześniejszą. Teraz bardzo żałuję, że moją przygodę z tym cyklem nie zaczęłam od właściwej stron. Cóż mówi się trudno. Ta część wywarła na mnie o wiele większe wrażenie. Może dlatego, ze wiem trochę więcej o wspaniałej rodzince Dudków. Zero zbędnych opisów. Bohaterzy książki fajnie opisani. Niestety... mamusia Sabina bardzo mnie wkurzała. Jak ja nie lubię takich ludzi. Wiem wiem... to tylko fikcja literacka. Ale to jej wtrącanie się do wszystkiego, te niepotrzebne rady a co najważniejsze totalny brak słuchania tego co się do niej mówi doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Mamusia Jacka również nie wywarła na mnie dobrego wrażenia... no ale takie chyba są matki. Chcą jak najlepiej dla swoich dzieci. Całość jednak wspaniale ze sobą współgrała i było całkiem sporo momentów, które rozbawiły mnie do łez. Książka lekka, w sam raz na wieczorny relaks przed snem.



Daje jej 8/10


.......................
Rok wydania 2018
Liczba stron 384
Wydawnictwo Czwarta strona



15/2019



Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej


24 lutego 2019

"Cytrynowy sad" - Luanne Rice



   "Cytrynowy sad" to kolejnz książka nieznanej mi wcześniej autorki. Według opisu Luanne Rice napisała w swoim życiu całkiem sporą ich ilość. Może kiedyś natrafię jeszcze na coś tej autorki.
   Julia Hughes to kobieta po tragicznych przejściach, z którymi nie potrafi się pogodzić. Ani zapomnieć. Bo jak tu zapomnieć o swoim jedynym dziecku. Jedynej ukochanej córce, ktorą widziało się martwą w rozbitym samochodzie. Kobieta nie potrafi sobie poradzić z taką tragedią. A jeszcze do tego traci w tym samym wypadku męża. Wprawdzie ich małżeństwo chyliło się ku rozpadowi, jednak szesnaście lat wspólnego życia robi swoje. Tęsknota za córķą sprawia, że kobieta staje się odludkiem. Od wszystkiego i wszystkich się odgradza. Zamyka się w domu niczym pustelnica. Jedyną towarzyszką jej niedoli jest ukochana suczka. Po pięciu latach takiej wegetacji wyjeżdża do Malibu aby opiekować się domem wujostwa podczas ich nieobecności. Malowniczy dom otoczony sadem cytrusowym przyniesie jej w końcu spokój. A może to poznany wśród drzew cytrynowych Roberto sprawi, że na nowo odkryje smak miłości, nadzieii i odzyska chęci do życia?
Roberto to nielegalny imigrant z Meksyku pracujący u wujostwa Julii jako zarządca w sadzie. On również nie należy do szczęśliwych ludzi. Również nosi ból w sercu po stracie córeczki. W parze z nieznośnym bólem idzie silne poczucie wny oraz gniew na siebie. Podczas przekraczania granicy Roberto zostawił na chwilę córkę samą. I to był jego największy błąd. Rosa zaginęła. Niewie co się z nią stało. Czy żyje, czy poniosła śmierć. A może czeka na niego w domu, w Meksyku?
Od momentu gdy Julia poznała historię Roberto coś się w niej zmieniło. Zebrała wszystkie siły, poruszyła wszystkie możliwe kontakty i przeprowadza własne dochodzenie. Chce odnaleźć zaginioną dziewczynkę. Ta sprawa staje się dla niej piorytetm.
Tych dwoje samotnych, przepełnionych bólem i tęsknotą ludzi połączy magiczna nić przyjaźni i miłość. Czy jednak ma ona szanse przetrwać?


   Książka łączy w sobie czas przeszły widoczny we wspomnieniach bohaterów. Oraz czas teraźniejszy. Czytając pierwsze rozdziały czuje się ogromny smutek wypływający z nielicznych rozmów i z wielu opisów. A zarazem jest malutka iskierka nadzieii, że smutek ten i melanchllia odejdą na drugi plan. Ukazanie tych wszystkich, jakby nie było, trudnych uczuć wyszło autorce bardzo dobrze. Wszystkie sytuacje pochodzące z przeszłości lub teraźniejszości są ukazane z perspektywy kilku różnych osób.  Dzięki temu czytelnik ma lepszą możliwość poznania różnych opinii na ten sam temat. Troszkę nużyły mnie długie opisy przyrody, są one zbyt dokładne, przepełnione zbyt wielką dozą informacji. Z drugiej strony dzięki temu czytelnik może jeszcze lepiej wyobrazić sobie dane miejsce.
Mimo pozytywnego nastawienia do książki czytałam ją dość długo. Zdaje się że doszło u mnie do chwilowego kryzystu czytelniczego, zmęczenie wzięło górę nad chęcią czytania i zarywania nocy. Starałam się to nadrabiać w dzień. Jednak książk, która na pierwszy rzut oka, wydawała się idealna do relaksu przed snem, w istocie jest dość ciężka. Tematy w niej poruszane chwytają za serce i poruszają całą masę strun odpowiedzialnych za najważniejsze emocje. Radość, smutek, tęsknota, ból, rozpacz, nadzieja..
Serdecznie polecam.



Daję jej 8/10



.......................
Rok wydania 2016
Liczba stron 384
Wydawnictwo Kobiece


14/2019

Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej 




23 lutego 2019

"Koniec warty" - Stephena King



"Otóż niektórzy nierozważnie trwonią to za co inni sprzedaliby duszę: zdrowe, wolne od bólu ciało. A dlaczego? Bo są zbyt ślepi, okaleczeni emocjonalnie lub egocentryczni, żeby za ciemną krzywizną ziemi zobaczyć następny wschód słońca. Które zawsze wschodzi, jeśli tylko wciąż oddychamy "
   No i doszłam do ostatniej części trylogii kryminalno - detektywistycznej, w której główną rolę odgrywa emerytowany detektyw Bill Hodges. Po dwóch poprzednich częściach wracamy ponownie do klauna z mercedesa. Brady Hartsfield w pierwszej części został mocno raniony, na tyle że trafił do szpitala w stanie wegetatywnym i w śpiączce. Jednak na koniec drugiej części dowiadujemy się, że powraca do niego utracona świadomość. Powraca i to z pewnym nadnaturalnym dodatkiem.
   W tej części będziemy mogli prześledzić dokładniej nadprzyrodzone zdolności Brady'ego Hartsfielda, które dadzą mu nieograniczone wręcz możliwości czynienia zła. Zła w najczystszej postaci. Dzięki tym zdolnością będzie mógł się w końcu zemścić na znienawidzonym prywatnym detektywie, jego przyjaciołach oraz wszystkich mieszkańcach miasta. Śmierć pojedynczej jednostki nigdy nie była jego celem. Brady zawsze chciał więcej. O wiele, wiele więcej.
Będzie czerpał z tego ogromną satysfakcję. Bill oraz Holly, która pomaga mu w prowadzeniu biura będą bardzo długo szukać przyczyny mnożących się problemów. Bill będzie musiał nauczyć się korzystać z tak przydatnej rzeczy jak komputer i internet, inaczej nie będzie wstanie rozwiązać tej zagadki. Dobrze że ma przy sobie niezawodnych przyjaciół, których połączyła głęboka więź już w pierwszej części. Do tego wszystkiego niestety okazuje się, że Bill walczy z jeszcze jednym wrogiem. A jest nim jego własne, słabnące ciało.


   Tym razem prócz dobrego kryminału czytelnik otrzymuje również bardzo dobrą powieść fantasty. Tak bym to ujęła. Czyta się również szybko jak części poprzednie. Może dzięki temu bonusowi, który King wplótł w treść książki. Mi osobiście wszystkie części bardzo przypadły do gustu. Opisy jak zwykle elektryzują, bohaterzy walczą z ogromnym zapałem. Walczą nie tylko o siebie, ale również o swoich bliskich i każdego mieszkańca. Historia choroby detektywa również dodaje pewnego smaczku. Dzięki temu czytelnik może obserwować jego walkę również z własnymi słabościami."Koniec warty" jest dobrym zakończeniem całej trylogii.




Daję jej 8/10


.......................
Rok wydania 2016
Liczba stron 480
Wydawnictwo Albatros

21 lutego 2019

"Jak schować lwa" - Helen Stephens



   Dziś zaprezentujemy następną bajkę dla dzieci, która w naszym domu wywołała totalny zachwyt. Książka pochodzi z serii Przyjazna łapka. Wprawdzie są to historie kierowane do dzieci w wieku 3-5 lat, ale i młodszym mogą się spodobać. Nam się spodobały. Książka wydana jest w fajnym dużym formacie. Rysunki są przejrzyste, kolorowe i wesołe.


   Historię którą przedstawia nam autorka opowiada o przygodzie pewnego lwa, który uciekł z ZOO do miasta. Zrobił to z powodu marzenia o własnym kapeluszu. Niestety ludzie w mieście bali się tak ogromnego zwierzęcia i bardzo szybko przegonili lwa z ich ulic. Nasz bohater uciekł i próbował się schować w małym domku na podwórku pewnej odważnej dziewczynki Malwinki. Malwinka postanowiła pomoć dużemu kotowi i schować go we własnym domu. Musiała jednak to zrobić w taki sposób aby lwa nie znaleźli jej rodzice. Próbowała różnych sposobów. Pod prysznicem, pod kołdrą, na drzewie, za kanapą. Kot jednak był zbyt duży. Bardzo się z Malwinką zaprzyjaźnili. Pewnego dnia gdy dokazywali w pokoju dziewczynki nakryła ich mama. Och co to były za krzyki! Lew oczywiscie szybko uciekł i tym razem schował się tak, że nikt go nie mógł zobaczyć. Ale on widział wszystkich.



   Aby dowiedzieć się jak zakończyła się pierwsza część książki "Jak schować lwa" będziecie musieli po nią sięgnąć i przeczytać.
Gorąco polecamy!!


Daję jej 8/10


.......................
Rok wydania 2018
Liczba stron 32
Wydawnictwo Amber

20 lutego 2019

"Znalezione nie kradzione" - Stephen King



"Nie ma większych ślepców od tych, co nie chcą zobaczyć."

   " Znslezione nie kradzione" to druga część z detektywem Billem  Hodges'em w roli glownej. Tym razem autor ukaże nam świat owładniętego obsesją czytelnika Morrisa Bellamy. Jako dwudziestolatek jest fanem historii  Jimmy'ego Golda, wymyślonego przez slynnego autora Johna Rothstein. Niestety Morris uważa że trzeci tom o przygodach Golda został źle zakończony. A autor poprostu sprzedał się aby więcej zarobić. Jest przekonany że pisarz, który przez lata nie wydał nic nowego i zaszył się w swoim domu na odludziu jest w posiadaniu kolejnej części o ulubionym bohaterze. Postanawia zdobyć tą książkę i przy okazji ukarać Rothstein'a. Morris zabija autora, a przy okazji rownież pozbywa się swoich towarzyszy. Wszystkie notatki oraz pieniądze zdobyte u slynnego pisarza zakopuje w skrzyni tylko w sobie znanym miejscu. Niestety los nie jest dla niego łaskawy, ponieważ chlopak idzie do wiezienia na wiele lata za inne przewinienia. W tym czasie jego obsesja jeszcze rośnie. Po wielu latach skrzynię nad brzegiem rzeki znajduje Pete Sauberg, którego rodzina ucierpiała wyniku makabrycznej jazdy klauna w mercedesie z pierwszej czesci. Oczywiście młody chłopak wykorzystuje wszystkie znalezione pieniądze, jak rownież z wielką ciekawością zabiera się za czytanie wszystkich znajdujących się w skrzyni zeszytów z notatkami. Dostarczają one młodemu chłopakowi sporo wrażeń. Morris w końcu wychodzi na wolność, postanawia odnaleźć swój skarb. Jakie jest jego zdziwienia gdy odnajduje pustą skrzynię. Ogarnia go totalne szaleństwo oraz wściekłość. Bill wraz z pomocnikami próbują pomóc młodzieńcowi.


   Książka chwyta czytelnika w swoje macki od samego początku. Akcja toczy się szybko i wartko, nie dając czytelnikowi czasu na wzięcie głębszego oddechh. Problem obsesji i fanatycznego dążenia za ulubionym bohaterem literackim został opisany przez Kinga fachowo i głeboko. Uważam, że kryminalnie i detektywistycznie King zachwał odpowiednie proporcje. Czyta sie rownie dobrze jak część pierwszą. W tej jednak częsci jest już więcej Kinga w Kingu.  Czego przykładem może być dalsze poprowadzenie wątku Pana Mercedesa, który nie wysuwa się nachalnie na pierwszy plan, jednak jest obecna. A do tego wątek ten zaczyna mieć w sobie coś z fantastyki, co według mnie w bardzo ciekawy sposób urozmaica tą część trylogii. Nawet gdyby był to zwykły kryminał, bez fantastycznego wątku była by to bardzo dobrze i poprawnie napisana książka.


Daję jej 8/10



........................
Rok wydania 2015
Liczba stron 480
Wydawnictwo Albatros


18 lutego 2019

"Pan Mercedes" - Stephen King



"Pan Mercedes to bardzo inteligentny człowiek, który przypadkiem jest szalony."
Bill Hodges to detektyw, który od niedawna jest na zasłużonej emeryturze. Powinien się cieszyć wolnymi daniami, w których nie musi wstawać wcześnie, ścigać przestępców czy też zarywać nocy. Niestety to nie ten typ człowieka. Bill na emeryturze więdnie.  Je byle co, całe dnie siedzi przed telewizorem, nic go nie cieszy, a do tego uparcie nawiedzają go myśli samobójcze. Wszystko się zmienia gdy otrzymuje list od człowieka odpowiedzialnego za masakrę, która miała miejsce chwilę przed targami pracy.
Brady Hartsfield to piekielnie inteligentny młody człowiek, ktory rozsmakował się w zabijaniu. Jako klaun siedzący za kierownicą mercedesa przejechał przez tłum ludzi oczekujących na otwartym placu na targi pracy. To był jednak dopiero początek. Tym razem planuje coś stokroć większego. W swoją grę wciąga Billa. Zaczyna się wyścig z czasem. Tylko Bill może zatrzymać Bradego. Brady jednak nie da się tak łatwo zatrzymać.
Przypadek sprawi, że był detektyw dostanie pomoc w osobach Jeromego oraz Janey Patterson. Cała trójka stworzy bardzo dobrze prosperujacy zespół. Czy jednak na tyle aby rozprawić się z szaleńcem?


   King to jeden z moich ulubionych autorów. Często przy zakupie jego książek, nawet nie patrzę na opis z tyłu książki. Po prostu kupuję. Zreszta partner wiedząc że lubię tego autora również mnie zaopatruje w jego powieści. Wówczas dzwoni, mówi tytuł, jak nie mam to kupuje i tak to wygląda.
"Pan Mercedes" różni się jednak od większości książek Kinga. Jest to bardzo dobrze napisany kryminał. Postacie jak zwykle są rewelacyjnie wykreowani. Ich portrety psychologiczne zadziwiają swą dokładnością. Uwielbiam to u Kinga. Każdy bohater jest tak opisany że dosłownie można wejść bez problemu w jego skórę i odczuwać to co on. Dlatego książki autora tak dobrze się czyta. I tą powieść również czyta się z wypiekami na twarzy.  Mimo że od początku wiadomo kim jest ten zły i kim jest ten dobry, czytelnik nie może przestać śledzić wydarzeń które rozgrywają się  na jego oczach. Bohaterowie ścigają się z czasem, ktory coraz bardziej przecieka im przez palce. Szaleństwo Bradego jest za to coraz bardziej odczuwalne. Pewnie moja ocena książek Kinga nie jest prawidłowa. No cóż... dla mnie wszystkie książki są rewelacyjne i zasługują na najwyższą notę. Staram się jednak oceniać jego książki realistycznie. No w miarę. " Pan Mercedes" mogę z czystym sumieniem polecić nie tylko fanom, ale również tym co przygodę z Kingiem dopiero zaczynają.




Daje jej 8/10


.......................
Rok wydania 2014
Liczba stron 576
Wydawnictwo Albatros

16 lutego 2019

"Wierność jest trudna" - Agata Przybyłek



   "Wierność jest trudna" to histori pewnego trójkąta miłosnego. Eliza to młoda kobieta, która jest w trakcie przygotowań do ślubu. Już za trochę ponad dwa miesiące ma powiedzieć sakramentalne "tak". Kobietą należy do tych delikatnych i spokojnych, nie lubi konfliktów. Urodę ma naturalną, nie maluje się i skromnie się ubiera. Nadal mieszka z rodzicami i w wielu srawach podporządkowuje się rodzicielce. Uwielbia dzieci, więc pracuje w przedszkolu oraz w fundacji zajmującej się dziećmi z autyzmem.  Książki kocha równie mocno, jak swojego narzeczonego. Za razem jednak jest na tyle silna, że potrafi wytrzymać w swoich postanowieniach. Patrycja to siostra bliźniaczka Elizy. I jest jej przeciwieństwem. Jest kobietą silną, mając zawsze swoje zdanie. Nie pociąga jej stały związek, nie mówiąc już o ślubie. Z zawodu i z zamiłowania jest wizażystką. Bardzo szybko wprowadziła się z domu, nie miała zamiaru się nikomu podporządkować, nawet rodzicielce. Z matką zawsze prowadzi spory i dyskusje, które do niczego nie prowadzą.
Pomiędzy siostry wkracza Szczepan. Przesympatyczy, wesoły i całkiem do rzeczy chłopak. Uwielbia motocykle i w śród znajomych uważany jest raczej za kobieciarza.  Każdą z sióstr poznaje w innych okolicznościach. Elizą i jej spokojem jest zauroczony, ale coś go również ciągnie do drugiej siostry. Wszystko odbywa się w tajemnicy, jednak do czasu. W którym sercu rozkwitnie miłość? Która miłość zostanie odwzajemniona? Co się stanie gdy w końcu prawda wypłynie? Czy stosunki między siostrami ulegną zmianie?


   Na kartkach papieru poznajemy perypetie dwóch sióstr. Wchodzimy do ich rodzinnego domu i obserwujemy relacje między członkami rodziny. Widzimy relacje jakie utrzymują siostry z otoczeniem. Książka jest o miłości, ale również o wierności. Nie tylko do siebie samych i do swoich uczuć, których wydawało by się jest każdy pewien. Ale również o wierności do osób z którymi łączą bohaterów pewne plany na przyszłość, którym zostały złożone pewne obietnice oraz deklaracje miłości, jak rownież wierność miłości rodzinnej. Aż w końcu Książka jest o trudnych decyzjach, które stawia przed bohaterami los. Odnosi się to wszystko do życia każdego z nas. Czytelnik czytając "Wierność jest trudna" pewnie nie raz uświadomi sobie, że również był w takiej sytuacji. Każdego może spotkać to co bohaterów książki. Autorka w bardzo fajny i wyważony sposób przedstawiła wszystkie uczucia. Aczkolwiek niektóre sceny i zachowania wydają się zbyt idealistyczne i naiwne. Mimo to czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Dodatkowo okazało się że jest to część druga cyklu "Miłość i inne szaleństwa" o czym szczerze mówiąc nie wiedziałam, ponieważ jest to pierwsza książka tej autorki którą czytam. W tym przypadku nie zostaje mi nic innego jak tylko zapoznać się z częścią pierwszą i trzecią.


Daję jej 6/10


.....................
Rok wydania 2018
Liczba stron 390
Wydawnictwo Czwarta strona




13/2019


Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej 



13 lutego 2019

"Nocna runda" - Lee Child



"Licz na najlepsze, ale nastawiaj się na najgorsze"

   Jack Reacher nie potrafi nigdzie zagrzać miejsca na dlużej. Po opuszczeniu wojska zaczął prowadzić życie wędrowca. Przenosi się z miejsca na miejsce bez większych planów. A co za tym idzie nie posiada stałego miejsca zamieszkania, numeru konta, dokumentu że zdjęciem. Sposób przemieszczania jest zawsze taki sam. W siada w pierwszy lepszy autobus nie patrząc na kierunek jazdy. I tym razem uczynił tak samo. Jednak w czasie  postoju, gdy wyszedł aby rozprostować kości w miejscowym lombardzie zauważył ciekawy sygnety. Przypominał on mu sygnety noszone przez kadetów West Point. Ten sygnet był mały. Musiał więc należeć do kadetki. Reacher nie miał żadnych planów  na najbliższe dni, postanowił więc poznać historię osoby, do której sygnety należał. Wysnówa teorię, że żaden kadet dobrowolnie nie pozbędzie się tak ciężko zdobytego sygnety. Swoje poszukiwania zaczyna od właściciela lombardu, ktory dość niechętnie udziela mu informacji. I tak kawałek po kawałku odkrywa cała historię. Po drodze spotyka bandę harleyowców, spoufala się z miejscowym mafioso, i nawiązuje współpracę z dziwnym człowiekiem w garniturze. Okazuje się że to prywatny detektyw a do tego były agent FBI.


  Lee Child jak zawsze napisał dobra, trzymającą w napięciu powieść. Tym razem jednak akcja toczy się wolniej niż w poprzednich częściach. Wszystko jest spokojniejsze, bez niespodziewanych zwrotów. Nawet strzelaniny i bijtyki z wrogiem są w mniejszej ilości. Mimo tego książkę czyta się jak zwykle przyjemnie.  Fanom Lee Childa oraz Jacka Reachera na pewno się spodoba.


Daje jej 7/10


..........................
Rok wydania 2018
Liczba stron 432
Wydawnictwo Albatros


12/2019

Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej


9 lutego 2019

"Smaki miłości" - Ashley Warlick



"(...) to nie miłość kazała jej zawrócić na ciemnej autostradzie i przywiozła ją ku tej chwili, tylko nieposkromiony apetyt, bezwzględny, nieznoszący sprzeciwu, równie rzeczywisty jak miłość, ale znacznie niebezpieczniejszy."
   Książka opowiada historię dwóch małżeństw, które w skutek pewnych okoliczności bardzo się zaprzyjaźniają.  Mary Frances Kennedy Fisher to początkująca pisarka książek kucharskich. Swoją drogę ku sławie rozpoczyna od esejów, w których przepisy kulinarne przeplatają się z opisami miejsc, refleksją o życiu i wspomnieniami. Jej mężem jest Alfref Fisher poeta, ktory niestety nic nie publikuje. Aby przeżyć z miesiąca na miesiąc, pracuje jako wykładowca. Niestety praca ta nie przynosi mu większej satysfakcji. Al jednak nie potrafi nic zmienić w swoim postępowaniu i życiu. Gdy Mary udaje się w końcu wydać pierwszy esej  ogarnia go zazdrość  o żonę. Drugie małżeństwo to Gigi i Tim Parrish. Ona dzięki swej urodzie podpisuje kontrakt z wytwórnią filmową i zostaje aktorką. Jej mąż, kilkanaście lat od niej starszy, jest malarzem oraz pisarzem. Poznali się gdy Tim tymczasowo zajmował się nauczaniem w domu. Gigi była właśnie jedną z jego uczennic. Małżeństwo Tima i Giga przechodzi ciężki kryzys. Życie Mary i Alfreda również nie jest usłsne różami. Mają problem w porozumiewaniu się ze sobą. Mary zakochuje się w przyjacielu, jej myśli coraz częściej kiwrują się ku niemu. Dochodzi do zdrady. I od tego momentu wszystko zaczyna się gmatwać. Jedno małżeństwo się całkowicie rozpada, drugie jest utrzymywane tylko na pokaz. Z czasem Mary odkryje największą radość w życiu, którą da jej Tim.


   Historia przedstawiona przez Ashley Warlick to wspaniałe studium nie tylko sztuki kulinarnej, prezentowanej przez M.F.K. Fisher, ale również psychologiczne i emocjonalne ukazanie ludzkich pragnień i słabości. Z zarazem jest to pewnego rodzaju biografia słynnej autorki książek kulinarnych. Książkę początkowo czytało mi się ciężko. Nie mogłam wciągnąć się w opowiadane przez autorkę historię. Myślałam nawet aby odpuścić już sobie czytanie. Poszukałam sobie informacji na temat osób, które tak dokładnie zostały opisane przez Ashley Warlick. Zaciekawiło mnie one na tyle że postanowiłam przebrnąć do końca powieści.  I nie żałuję mimo początkowych trudności. Im dłużej czytałam tym coraz bardziej się wciągałam.  Jest to bardzo emocjonująca historia. Ukazuje ludzkie dramaty i odsłania najgłębsze emocje. Miłość, tęsknota za bliskością z drugim człowiekiem, rozpacz.


Daję jej 8/10


.......................
Rok wydania 2018
Liczba stron 360
Wydawnictwo Znak


11/2019

Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej.




6 lutego 2019

"Z każdym oddechem" - Nicholas Sparks



"Ze wszystkiego, co przeznaczenie niesie każdemu człowiekowi, najważniejsze jest to, co dotyczy miłości."
Powieść rozpoczyna się od listu pozostawionego w pewnej skrzynce stojącej przy plaży.  Do nikogo nie należy. I należy do wszystkich. Jest nośnikiem ludzkich dramatów, miłości i serdeczności. To właśnie tu zaczyna się historia pewnej miłości.
Tru i Hop spotykają się pewnego wrześniowego dnia na plaży w Sunset Besch. On przyjechał aby spotkać sie ze swoim biologicznym ojcem, z którym nie miał kontaktu przez czterdzieści lat życia. Ma nadzieję dowiedzieć się czegoś k młodości matki. Hope przyjechała do domku na plaży aby przemyśleć swoj sześcioletni związek, ktory dk niczego nie zmierza. Czuję się zagubiona i nieszczęśliwa. Spędzają że sobą zaledwie parę chwil. Wiedzą jednak że to spotkanie odmieni ich serca i duszę. Miłość, która się miedzy nimi pojawiła jest gorąca i namiętnie. Jedyna w swoim rodzaju. Jest na zawsze. Przed nimi jednak trudne wybory, wiążące decyzje. W końcu każde z nich prowadzi całkiem inne życie, w innym zakątku świata. Będą musieli zdecydować czy podążyć za nowo poznaną miłością czy zrobić to co dyktuje rozsądek. To Hope dokona tego wyboru.
Przez lata nie mają ze sobą kontaktu. Mimo to i jedno i drugie wraca we wspomnieniach do tych wspólnych dni, które spędzili w domku przy plaży. Spotykają się po latach. Miłość, która ich połączyła nadal jest obecna w delikatnym minięciu rąk, w pocałunku, we wzroku. Czy otrzymają w końcu swoją szansę na szczęście?


   Jest to moje pierwsze książkowe spotkanie z autorem. Widziałam parę filmów na podstawie powieści Nicholasa Sparksa ale aż do teraz nie sięgnęłam po jego książki. I przyznam, że nadal nie miałam takiego zamiaru. A jednak trafiła w moje ręce najnowsza powieść autora "Z każdym oddechem". Jest to pięknie opisna historia o miłości dwojga dojrzałych ludzi, którym jednak nie sprzyja czas. Po przeczytaniu tej książki już wiem dlaczego tak wiele kobiet zachwyca się innymi powieściami autora. Książka przepełniona jest ogromem różnorodnych uczuć. Miłość, ból rozstania, tęsknota, trudne wybory. Tego tu nie zabraknie. Wspaniale te wszystkie emocje zostały opisane. Akcja toczy się błyskawicznie. Jeszcze szybciej książkę się czyta. Wciąga, porusza, wyciska łzy. Myślałam że będzie to lukrowana historia romantyczna z happy endem. Nie jest. Jest przyjemna, nie do końca lekka. Jednak przewidywalna. Aczkolwiek zakończenie troszkę zaskakuje. W sam raz na chłodny wieczór spędzony pod ciepłym kocykiem i z kubkiem gorącej, aromatycznej herbaty. Miłośnikom Sparksa na pewno przypadnie do gustu.


Daje jej 6/10


......................
Rok wydania 2018
Liczba stron 368
Wydawnictwo Albatros



10/2019

Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej.






3 lutego 2019

"Milczące dziecko" - Sarah A. Denzil


"Nigdy nie mówicie, że kogoś lub czegoś nie nienawidzicie, jeśli naprawdę tego nie czujecie; nienawiść nie polega na tym, że irytuje nas prezenter w telewizji, nieznośny brat lub siostra. Nienawiść to wszechogarniający byt, który rodzi się w waszych wnętrznościach, zatruwa krew i serce."

   Akcja książki toczy się w małym miasteczku gdzie wszyscy się znają. To tu Emma Price straciła syna gdy miał on tylko sześć lat. Pewnego dnia podczas burzy jej syn uciekł ze szkoły. Poszukiwania skończyły się gdy odnaleziono jego czerwoną kurtkę w rzece. Kobieta mocno to przeżyła. Małżeństwo się rozpadło tak jak jej życie na miliony kawałków. Mija dziesięć lat i dopiero teraz kobieta jest w stanie cieszyć się na nowo życiem. Buduje nowy związek, ponownie zachodzi w ciążę. Wszystko jest poukładane. O tragedii sprzed lat stara się nie myśleć. Nie chce wracać do tamtego bólu i rozpaczy. Jednak los sam rozdaje karty i nie patrzy na to komu odpowiadają a komu nie. Dla Emmy los zachował kartę specjalną. Właśnie teraz gdy już wszystko jest dobrze, gdy kobieta odzyskała kontrolę nad swoim życiem postanawia ponownie włączyć do jej życia zmarłego tragicznie syna. Wiadomość ta szokuje całe otoczenie. Chłopak mimo lat szesnastu jest drobny i nieożywiony. Ledwo może się utrzymać na nogach. Wygląda na dużo młodszego. Nagle się okazuje, że chłopiec nigdy nie wpadł do rzeki. Został porwany. Nie wiadomo jednak gdzie przebywał. Nie wiadomo z kim. Co dokładnie mu się przytrafiło? Tylko blizny na jego ciele mogą przybliżyć rodzinie,  policji i lekarzom jego historię. A czy kiedykolwiek usłyszą ją od Aidena?


   Szczerze powiem, że nabyłam książkę na szybkiego w księgarni czekając na kolejkę. Akurat nie miałam nic przy sobie a bardzo nie lubię w taki sposób odbywać podróży. Czytanie na początku szło mi dość opornie. Książka jakoś nie chciała mnie wciągnąć. Nie przemawiały do mnie ani dialogi, ani opisy. Skoro jednak tylko to miałam, to czytałam. Po pewnym czasie zaciekawiło mnie rozwiązanie zagadki Aidena. Jednak w moim przypadku książka nie należy do tych, od których nie można się oderwać. Portrety bohaterów trochę za mdłe jak dla mnie. Matka bez charakteru  ciągle się użalająca nad sobą. O ojcu prawie nic nie ma a według mnie powinno. A ten cały Jake to strasznie irytujący typ.  Z drugiej strony... Sama jestem matką.  Wiem jak boli mnie to gdy mały coś sobie zrobi. Jak płacze serce mi się do niego rwie. Jak wyciąga rączki to nic tylko wziąść w objęcia i mocno tulić. Nie wyobrażam sobie aby miało go zabraknąć. Pod tym względem patrząc na książkę zostało to naprawdę dobrze opisane. Mimo to zabrakło mi w tym wszystkim emocji. Pewnie dlatego że nie potrafiłam tak do końca wczuć się w bohaterkę. Nie potrafiłam sobie wyobrazić opisanej sytuacji. Zakończenie jednak było dość zaskakujące.  Nie takie rozwiązanie obstawiałam. Ale to dobrze.  Mimo paru irytujacych momentów i nudnych opisów książka jest dobra.

"Nikt nie powinien żałować tego, że pokochał drugiego człowieka i mu zaufał. Owszem, czasami obdarzamy naszą miłością i zaufaniem niewłaściwą osobę, lecz to nie znaczy, że w ogóle nie powinniśmy tego robić. Musimy chronić nasze serca, ale ich nie zamykać."


Daję jej 6/10


.......................
Rok wydania 2018
Liczba stron 364
Wydawnictwo FILIA


9/2019


Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej