*Recenzja*
Wydawnictwo Niezwykłe
Premiera 13.05.2020
Opis
Witajcie w QualityLandii - najlepszym kraju na świecie. Tutaj specjalny system określi predyspozycje zawodowe każdego członka społeczności. Automatyczny serwis dobierania w pary wskaże odpowiednich partnerów, a nawet pomoże podczas rozstania z ukochanym lub ukochaną, jeżeli idealny kandydat nie okaże się wystarczająco idealny. Ponadto niezawodny algorytm największego sklepu wysyłkowego na świecie - TheShop - będzie dokładnie wiedział, czego potrzebujesz, i to jeszcze zanim o tym pomyślisz. Mało tego, dostarczy ten produkt pod twoje drzwi, nim złożysz zamówienie.
W QualityCity mieszka Piotr Bezrobotny, zlomiarz zajmujący się utylizacją wszelkiego typu maszyn, które z jakiegoś powodu nie działają zgodnie z oczekiwaniami (jakiekolwiek naprawy w mieście są surowo zabronione). Piotr jednak nie wywiązuje się że swoich obowiązków, w wyniku czego wiele urządzeń wiedzie w jego piwnicy nowe życie. Pewnego dnia Piotr niespodziewanie otrzymuje że sklepu TheShop produkt, którego nie tylko nie zamawiał, ale który - jego zdaniem - jest mu całkowicie zbędny. Decyduje się to zwrócić, chociaż tym samym podejmuje ogromne ryzyko. Jeżeli bowiem to zrobi, udowodni, że idealny algorytm wcale nie jest doskonały - a to może odkopać fundament, na którym opiera się idea QualityLandii.
Ta opowieść to przerażające i zdecydowanie zbyt zabawne spojrzenie na naszą przyszłość, do której definitywnie zmierzamy.
Moja opinia
Pierwsza myśl jak przychodzi mi do głowy na temat książki to: dziwna. Lubię książki ukazujące przyszłość, można z nich zawsze wyciągnąć pewne wnioski, spojrzeć na siebie samych i innych z pewnej perspektywy, czasem się pośmiać. Wszystko zależy od tego w jaki tonie i stylu napisana jest książka. W tym jednak przypadku świat przedstawiony w "QualityLandii" mnie nie przekonał. Jest on prawdopodobny, bo jak się nad tym głębiej zastanowić, to właśnie do niego cały czas dążymy poprzez wprowadzanie co rusz nowych technologii, spędzania coraz więcej czasu w sieci, instalując nowe "niezbędne" aplikację.. Nie ma więc się co dziwić, że zaczynają powstawać takie książki. Czy jest jednak ona aż taka świetna? Mam co do tego mieszane uczucia..
Książkę, dzięki krótkim rozdziałom, czyta się raczej szybko. Jest jakiś temat przewodni, wokół którego toczy się akcja, są pokazane rozgrywki polityczne, jest mowa o wielkich sieciach handlowych, które co rusz wymagają naszych danych i wiedzą o nas więcej niż my sami, nie zapominajmy również o reklamach personalizowanych. Ale to wszystko mamy również tu i teraz. Ponoć miało to być zabawne i ironiczne spojrzenie właśnie na ten nasz świat, na nas samych, nasze wybory i życie. Cóż.. Widać mój humor jest inny, bo podczas czytania tej lektury poszedł na spacer.
Największym minusem książki, według mnie oczywiście, to wstawki w postaci artykułów, nowinek, wiadomości wraz z komentarzami użytkowników i przedewszystkim Osobistego Przewodnika Turystycznego po QualityLandii. Umieszczając to wszystko między rozdziałami byłam za każdym razem wybijana z rytmu. Omijałam więc to szerokim łukiem i dopiero wówczas czytanie szło w miarę znośnie.
Znam osoby ze swojego otoczenia, które wspominają, że świat przedstawiony w książce, byłby dobry dla wszystkich. Człowiek by się o nic nie martwił, wszystko by mu dostarczano pod drzwi, wszędzie byłby worzony, praca nie byłaby skomplikowana.. Te same jednak osoby, bardzo pilnują swojej prywatności, nie mają kont w mediach społecznościowych, nie robią zakupów przez Internet, najlepiej by było gdyby znikneli z systemu.. Cóż to tak nie działa. Każdy wykonany przez nas krok otwiera przed nami nowe drogi. Jeśli czegoś pragniemy, musimy być gotowi na to, aby ponieść konsekwencje tych pragnień.
Książka może się podobać. I zapewne nie jednej osobie przypadnie do gustu. Niestety ja nie należę do tych osób.
Moja ocena 5/10
Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 362
Tytuł oryginału: QualityLand
Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej
Wydawnictwo Niezwykłe
Premiera 13.05.2020
Opis
Witajcie w QualityLandii - najlepszym kraju na świecie. Tutaj specjalny system określi predyspozycje zawodowe każdego członka społeczności. Automatyczny serwis dobierania w pary wskaże odpowiednich partnerów, a nawet pomoże podczas rozstania z ukochanym lub ukochaną, jeżeli idealny kandydat nie okaże się wystarczająco idealny. Ponadto niezawodny algorytm największego sklepu wysyłkowego na świecie - TheShop - będzie dokładnie wiedział, czego potrzebujesz, i to jeszcze zanim o tym pomyślisz. Mało tego, dostarczy ten produkt pod twoje drzwi, nim złożysz zamówienie.
W QualityCity mieszka Piotr Bezrobotny, zlomiarz zajmujący się utylizacją wszelkiego typu maszyn, które z jakiegoś powodu nie działają zgodnie z oczekiwaniami (jakiekolwiek naprawy w mieście są surowo zabronione). Piotr jednak nie wywiązuje się że swoich obowiązków, w wyniku czego wiele urządzeń wiedzie w jego piwnicy nowe życie. Pewnego dnia Piotr niespodziewanie otrzymuje że sklepu TheShop produkt, którego nie tylko nie zamawiał, ale który - jego zdaniem - jest mu całkowicie zbędny. Decyduje się to zwrócić, chociaż tym samym podejmuje ogromne ryzyko. Jeżeli bowiem to zrobi, udowodni, że idealny algorytm wcale nie jest doskonały - a to może odkopać fundament, na którym opiera się idea QualityLandii.
Ta opowieść to przerażające i zdecydowanie zbyt zabawne spojrzenie na naszą przyszłość, do której definitywnie zmierzamy.
Moja opinia
Pierwsza myśl jak przychodzi mi do głowy na temat książki to: dziwna. Lubię książki ukazujące przyszłość, można z nich zawsze wyciągnąć pewne wnioski, spojrzeć na siebie samych i innych z pewnej perspektywy, czasem się pośmiać. Wszystko zależy od tego w jaki tonie i stylu napisana jest książka. W tym jednak przypadku świat przedstawiony w "QualityLandii" mnie nie przekonał. Jest on prawdopodobny, bo jak się nad tym głębiej zastanowić, to właśnie do niego cały czas dążymy poprzez wprowadzanie co rusz nowych technologii, spędzania coraz więcej czasu w sieci, instalując nowe "niezbędne" aplikację.. Nie ma więc się co dziwić, że zaczynają powstawać takie książki. Czy jest jednak ona aż taka świetna? Mam co do tego mieszane uczucia..
Książkę, dzięki krótkim rozdziałom, czyta się raczej szybko. Jest jakiś temat przewodni, wokół którego toczy się akcja, są pokazane rozgrywki polityczne, jest mowa o wielkich sieciach handlowych, które co rusz wymagają naszych danych i wiedzą o nas więcej niż my sami, nie zapominajmy również o reklamach personalizowanych. Ale to wszystko mamy również tu i teraz. Ponoć miało to być zabawne i ironiczne spojrzenie właśnie na ten nasz świat, na nas samych, nasze wybory i życie. Cóż.. Widać mój humor jest inny, bo podczas czytania tej lektury poszedł na spacer.
Największym minusem książki, według mnie oczywiście, to wstawki w postaci artykułów, nowinek, wiadomości wraz z komentarzami użytkowników i przedewszystkim Osobistego Przewodnika Turystycznego po QualityLandii. Umieszczając to wszystko między rozdziałami byłam za każdym razem wybijana z rytmu. Omijałam więc to szerokim łukiem i dopiero wówczas czytanie szło w miarę znośnie.
Znam osoby ze swojego otoczenia, które wspominają, że świat przedstawiony w książce, byłby dobry dla wszystkich. Człowiek by się o nic nie martwił, wszystko by mu dostarczano pod drzwi, wszędzie byłby worzony, praca nie byłaby skomplikowana.. Te same jednak osoby, bardzo pilnują swojej prywatności, nie mają kont w mediach społecznościowych, nie robią zakupów przez Internet, najlepiej by było gdyby znikneli z systemu.. Cóż to tak nie działa. Każdy wykonany przez nas krok otwiera przed nami nowe drogi. Jeśli czegoś pragniemy, musimy być gotowi na to, aby ponieść konsekwencje tych pragnień.
Książka może się podobać. I zapewne nie jednej osobie przypadnie do gustu. Niestety ja nie należę do tych osób.
Moja ocena 5/10
Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 362
Tytuł oryginału: QualityLand
Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz