29 maja 2020

41. "Nie odpisuj" - Marcel Moss


"Nie odpisuj" to debiutancka powieść Marclea Mossa. Swego czasu czekał na nią cały Internet. 
Opis


"Żałuję, że przeczytałam tę wiadomość... To okrutne, ale żywię się cierpieniem innych ludzi. Cudze nieszczęście dodaje mi otuchy i uzmysławia, że świat nie zmówił się przeciwko mnie. Nie tylko ja mam pod górkę."

Czy możesz wierzyć ludziom, których poznajesz w Internecie?

Martyna prowadzi profil społecznościowy, na którym internauci anonimowo zdradzają swoje tajemnice. Pogrążona w depresji kobieta zaczytuje się w problemach obcych ludzi, których cierpienie dodaje jej otuchy. Wydaje jej się nawet, że zna swoich czytelników lepiej niż oni sami.

Pewnego dnia dostaje jednak wiadomość, którą powinna była zignorować. Opróżniania butelka wina sprawia, że dziewczyna traci czujność i odpisuję. W jednej chwili Martyna przestaje być tylko powiernicą sekretów anonimowych internautów. Od teraz staje się częścią czyjegoś życia, które jest jeszcze bardziej przerażające niż to opisywane w zwierzeniach.

Gdyby tylko nie odpisała na tę wiadomość... 

"Oboje jesteśmy nierozumiani. Oboje tkwimy w próżni, gdzie nikt nie słyszy naszego wołania o pomoc."

Moja opinia

Internet to miejsce, gdzie człowiek staje się anonimowy, jeśli tylko chce. Nie zawsze wiemy kto siedzi po drugiej stronie monitora. Niektórzy szukają towarzystwa, inni chcą kogoś poznać. Co rusz powstają nowe portale społecznościowe, w których zapraszamy świat do zajrzenia w nasze życie. Coraz chętniej się tym życiem dzielimy. Ale nie zawsze to co widzimy jest prawdą. Niekiedy jest to złudzenie, w które chcemy wierzyć, bo przecież nie wiemy jak jest naprawdę. 

Marcel Moss temat do swojej debiutanckiej powieści "Nie odpisuj" zaczerpnął prosto z własnego profilu społecznościowego, który prowadzi pod nazwą "Zwierzenia". Jedna z głównych bohaterek, Martyna, zajmuje się dokładnie tym samym. Poznajemy ją w momencie totalnej rozsypki emocjonalnej, przedstawia sobą obraz nędzy i rozpaczy. Nie potrafi poradzić sobie po odejściu partnera do innej kobiety i aby poczuć się lepiej zaczyna prowadzić profil, na którym anonimowo publikuje sekrety i tajemnice chętnie piszących do niej internautów. Z dnia na dzień jednak coraz bardziej popada w obłęd i obsesję, nadużywa alkoholu, zatraca poczucie zdrowego rozsądku. Początkowo nawet jej współczułam, im więcej jednak na jej temat odkrywa autor, tym coraz bardziej uświadamiałam sobie, że nic nie jest takim, jak się wydaje. I jest to przerażające.

Przyznać muszę, że książkę czyta się naprawdę szybko, już od pierwszych stron  wciąga w swoją emocjonalną huśtawkę.  Zwraca uwagę na rzadko spotykany temat przemocy domowej, gdzie ofiarą staje się mężczyzna. Postacią, która tego doświadcza jest Michał - trochę ciapowaty, nie potrafiący przeciwstawić się żonie. Żyje w ciągłych strachu i w nienawiści do kobiety swojego życia. Sytuacja, w której się znajduje składnia go w końcu do napisania wiadomości do Martyny, z nadzieją o radę. Od tego momentu wszystko się zmienia.

Prócz tematu przemocy, autor porusza również inne ważne kwestie. Hejt internetowy, zawiść, nękanie. Każdy rozdział rozpoczyna komentarzem internauty, który w prosty sposób pokazuje, jak szybko czytelnik wyciąga wnioski poprzez zapoznanie się zaledwie z maleńkim fragmentem czyjegoś życia. Daje to do myślenia. Jest to dobrze napisany thriller, gdzie postacie są wyraziste, fascynujące i niejednoznaczne. Nie oznacza to jednak, że nie mają pewnych czytelniczych wad. Mają. Przede wszystkim potrafią być męczące, irytujące, a nawet denerwując.  Nie zawsze dało się lubić tych bohaterów i tak naprawdę, nie ma z kim sympatyzować. Za dużo bowiem w nich negatywnych cech charakteru. Wielkim minusem książki jest niestety zakończenie. Tu aż się prosi o krwawe uwolnienie z toksycznego związku, a dostajemy pogodzenie się mężczyzny  z własnym losem. Zawiodłam się. Do tego autor nie dokończył wszystkich wątków zostawiając je otwarte, przez co trzeba domyślać się na własną rękę w jaki sposób mogły się skończyć. A tego nie lubię..

Ze stosu hańby spogląda na mnie kolejną książką autora, za którą z wielką chęcią się wezmę. Jeśli jeszcze nic nie czytaliście Marcela Mossa nie zwlekajcie, bo już 3 czerwca premiera "Pokaż mi".

Moja ocena 6/10
Wydawnictwo Filia
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 400

Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz