27 października 2018

"Chemia śmierci " - Simon Beckett




" Ciało ludzkie zaczyna się rozkładać cztery minuty po śmierci. Coś, co było kiedyś siedliskiem życia, przechodzi teraz ostatnią metamorfozę. Zaczyna trawić samo siebie. Komórki rozpuszczają się od środka. Tkanki zmieniają się w ciecz, potem w gaz. Już martwe, ciało staje się stołem biesiadnym dla innych organizmów. Najpierw dla bakterii, potem dla owadów. Dla much. Muchy składają jaja, z jaj wylegają się larwy. Larwy zjadają bogatą w składniki pokarmową pożywkę, następnie migrują."
   Tak rozpoczyna się książka Simona Becketta " Chemia śmierci". Trafiłam na tą pozycję już jakiś czas temu, kiedy pojawiła się w księgarni jako nowość. " Już po trzydziestu sekundach przechodzi Cię dreszcz. Po minucie masz serce w gardle. A kiedy kończysz czytać, dziękujesz Bogu, że to tylko powieść." - I to właśnie ten napis  znajdujący się na okładce książki spowodował, że sięgnęłam po tą pozycję.
   Akcja książki toczy się w małym senny miasteczku, gdzie każdy wie wszystko o wszystkich. Jednak czy na pewno? Poznajemy tu naszego głównego bohatera, antropolog sądowego Davida Huntera, który właśnie tu prowadzi praktykę lekarską. Poobijany przez życie nie wiele już oczekuję i chce aby zostawić go w spokoju. Niestety dochodzi do makabrycznj zbrodni i bohater zostaje wplątany, mimo swojej woli, w pomoc miejscowej policji. I tak słowo po słowie, strona po stronie wyruszamy wraz z naszym bohaterem odkrywać tajemnicę ludzi, zmarłych i miejsc. Wszystko to w klimacie ponurym i deszczowym, dzięki czemu akcja książki wydaje się jeszcze bardziej napięta.
   Jeden z lepszych thrillerów jakie miałam okazję czytać. Świetna oprawa graficzna. Świetnie wykreowani bohaterzy. Akcja pełna zwrotów. Zakończenie zachęcające do przeczytania kolejnej części. Jednym słowem Książka jest rewelacyjna.
   Polecam ją wszystkim którzy lubią mocne thrillery. Ktorzy interesują się medycyną i antropologią . I tym którzy szukają niesamowitych wrażeń. Naprawdę warto.

Daje jej 10/10


......................
Rok wydania 2006
Liczba stron 247
Wydawnictwo Amber

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz