20 lutego 2019

"Znalezione nie kradzione" - Stephen King



"Nie ma większych ślepców od tych, co nie chcą zobaczyć."

   " Znslezione nie kradzione" to druga część z detektywem Billem  Hodges'em w roli glownej. Tym razem autor ukaże nam świat owładniętego obsesją czytelnika Morrisa Bellamy. Jako dwudziestolatek jest fanem historii  Jimmy'ego Golda, wymyślonego przez slynnego autora Johna Rothstein. Niestety Morris uważa że trzeci tom o przygodach Golda został źle zakończony. A autor poprostu sprzedał się aby więcej zarobić. Jest przekonany że pisarz, który przez lata nie wydał nic nowego i zaszył się w swoim domu na odludziu jest w posiadaniu kolejnej części o ulubionym bohaterze. Postanawia zdobyć tą książkę i przy okazji ukarać Rothstein'a. Morris zabija autora, a przy okazji rownież pozbywa się swoich towarzyszy. Wszystkie notatki oraz pieniądze zdobyte u slynnego pisarza zakopuje w skrzyni tylko w sobie znanym miejscu. Niestety los nie jest dla niego łaskawy, ponieważ chlopak idzie do wiezienia na wiele lata za inne przewinienia. W tym czasie jego obsesja jeszcze rośnie. Po wielu latach skrzynię nad brzegiem rzeki znajduje Pete Sauberg, którego rodzina ucierpiała wyniku makabrycznej jazdy klauna w mercedesie z pierwszej czesci. Oczywiście młody chłopak wykorzystuje wszystkie znalezione pieniądze, jak rownież z wielką ciekawością zabiera się za czytanie wszystkich znajdujących się w skrzyni zeszytów z notatkami. Dostarczają one młodemu chłopakowi sporo wrażeń. Morris w końcu wychodzi na wolność, postanawia odnaleźć swój skarb. Jakie jest jego zdziwienia gdy odnajduje pustą skrzynię. Ogarnia go totalne szaleństwo oraz wściekłość. Bill wraz z pomocnikami próbują pomóc młodzieńcowi.


   Książka chwyta czytelnika w swoje macki od samego początku. Akcja toczy się szybko i wartko, nie dając czytelnikowi czasu na wzięcie głębszego oddechh. Problem obsesji i fanatycznego dążenia za ulubionym bohaterem literackim został opisany przez Kinga fachowo i głeboko. Uważam, że kryminalnie i detektywistycznie King zachwał odpowiednie proporcje. Czyta sie rownie dobrze jak część pierwszą. W tej jednak częsci jest już więcej Kinga w Kingu.  Czego przykładem może być dalsze poprowadzenie wątku Pana Mercedesa, który nie wysuwa się nachalnie na pierwszy plan, jednak jest obecna. A do tego wątek ten zaczyna mieć w sobie coś z fantastyki, co według mnie w bardzo ciekawy sposób urozmaica tą część trylogii. Nawet gdyby był to zwykły kryminał, bez fantastycznego wątku była by to bardzo dobrze i poprawnie napisana książka.


Daję jej 8/10



........................
Rok wydania 2015
Liczba stron 480
Wydawnictwo Albatros


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz