21 stycznia 2020

5. "Psy Prewencji" - Norbert Grzegorz Kościesza



Norbert Grzegorz Kościesza to były funkcjonariusz, który pełnił służbę przez ponad dziesięć lat w białostockiej policji. Spod jego ręki wyszedł jeszcze jedna książka ukazująca pracę w "firmie", jak określa policję sam autor. Dodatkowo Pan Norbert jest jeszcze autorem książek dla dzieci.

"Psy prewencji" to kolejna książka, która należy do "stosu hańby". Dość długo się zbierałam do jej przeczytania, mimo że tematyka wydawała mi się dość ciekawa.


Opis

"Psy Prewencji" to opowieść o realiach służby w policji. O takiej, jaka jest naprawdę - czasami smutna, brutalna, a czasami śmieszna i przypominająca farsę. Ludzie, którzy stawili się do służby, pełni fascynacji i wyidealizowanych obrazków, po zdarzeniu z szarą rzeczywistością i mechanizmami istniejącymi w policji, takimi jak kolesiostwo, nepotyzm, sprzedawanie się za awanse i premie, popadają w alkoholizm i wypalają się zawodowo...

Książka powstała bez patronatu i zgody KGP oraz MSWiA.


Moja opinia

Początkowo książkę czytało mi się dość ciężko. Raził mnie dość prosty, wulgarny język. Nie przemawiało to do mnie zbytnio. Zazwyczaj nie mam problemu z tego typu wulgaryzmami jednak w tej książce jest ich tak wiele, że aż wydawało się to przesadą. Do tego denerwowały mnie dźwięki naśladowcze typu: blee, szszyy, których też nie mało się tu znajdzie. Autor już mógł sobie takie wstawki darować. Osobiście nie lubię również gdy tłumaczenia używanych zwrotów są na końcu książki, co u pana Norberta niestety się przydarzyło. Jest to spore utrudnienie przy czytaniu, przynajmniej według mnie.


Jeśli zaś chodzi o sam tekst... jest mocny. Autor bez zbędnych ceregieli i owijania w bawełnę prosto i zwięźle opowiada o pracy każdego zwykłego policjanta. O brakach kadrowych, o brakach w wyposażeniu umundurowania. O warunkach w jakich spędzają czas na służbie. Przede wszystkim jednak pokazuje, jak złe nastawienie do szarego funkcjonariusza ma przełożony. Jak wszędzie, tak i w policji, zdarzają się osoby donoszące na swoich kolegów, romanse poza małżeńskie, niesprawiedliwie przydzielane premie oraz awanse. Policja pod tymi względami nie jest więc odosobnionym przypadkiem. Jednak są to ludzie, którzy mają bronić i pomagać zwykłym obywatelom. Ich praca nie należy do łatwych, nie każdy do takiej służby się nadaje. Trzeba mieć nie tylko nerwy ze stali, ale również spore siły witalne aby sprostać nie jednemu brutalnemu przypadkowi.

Warto przeczytać książkę, choćby po to by spojrzeć na pracę policjanta od środka.


Moja ocena: 5/10
Wydawnictwo: Ridero
Liczba stron: 208
Rok wydania: 2019


Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz