31 stycznia 2020

8. "Stażystka" - Alicja Sinicka



Dziś trochę zmieniłam plan czytelniczy aby podzielić się z Wami opinią na temat książki, której premiera była 29 stycznia.
Opis

Praca u Marka Skalskiego wydaje się Klaudii przepustką do nowego życia. Perspektywy są niezwykle pociągające: Z dala od tego, co było, z wizją celu będącego na wyciągnięcie ręki. Szef, który szarmancko łączy talent biznesowy z niepokornym stylem bycia, od razu budzi w niej zainteresowanie. Na tyle, że dziewczyna szybko przekracza kolejne granice.

Życie Ewy Skalskiej upływa w aurze podziwu. Wzorowa żona, idealna matka. Doskonale wie, co fascynuje męża. Układ, który zawarli, także zdaje się być perfekcyjny. Do czasu...

Wiadomość o znalezieniu ciała jednej z dwóch zaginionych młodych kobiet, które odbywały staż u Skalskiego, wstrząsnęła miastem. Klaudia zaczyna obawiać się o własne życie. To, co Ewa miała doskonale zaplanowane, zaczyna rozpadać się jak domek z kart. Gra, którą prowadzili z Markiem, robi się coraz bardziej niebezpieczna.

Moja opinia


"Stażystka" została przypisana do kategorii thrillera psychologicznego. Według mnie jednak jest to wielka pomyłka. Książka ta z thrillerem nie ma nic wspólnego. Znajdzie się tu parę wątków psychologicznych i to wszystko.

Zacznijmy może od rozłożenia wszystkiego na poszczególnych bohaterów.

Klaudia to dziewczyna, która utrzymywała się z kontaktów seksualnych z mężczyznami. Po niezbyt fortunnym zakończeniu spotkania jednym z klientów postanowiła poszukać normalnej pracy. W ten sposób trafiła na staż do firmy prowadzonej przez Skalskiego. I niby jest już grzeczna, chce rozpocząć nowe życie a jednak wikła się w romans z szefem. I nawet mocno nie musiał się on starać aby do tego doszło. Klaudia robi jedno, myśli drugie.. taka trochę niezdecydowana jest.

Ewa to żona Skalskiego, która doskonale zdaje sobie sprawę z romansów męża. A mimo to jest wzorową żoną i matką. Największa niewiadoma to taka, dlaczego się godzi na takie traktowanie.

Marek zaś to typ człowieka, u którego wszystko musi chodzić jak w zegarku. Nie ma miejsca na pomyłki. Bez problemowo dostaje to czego w danej chwili chce. Obsesyjnie dąży do życia w zgodnej symetrii.


Historia przedstawiona w książce pokazana jest z dwóch perspektyw. Ewy, żony Skalskiego, oraz Klaudii, jego pracownicy odbywającej staż na recepcji. Brakowało mi w tym wszystkim ukazania całej sytuacji od strony samego Skalskiego. W końcu odgrywa on dość ważną rolę w całości. Fajnie by było poznać jego punktu widzenia na wszystko, zagłębić się trochę bardziej w jego psychikę i być może chociaż trochę zrozumieć jego zachowanie i obsesję na punkcie symetrii. Może jest to w jakiś sposób w książce wytłumaczone a mi umknął akurat ten fragment. Nie wiem. Zbyt wiele opisów, zbyt wiele form różnego rodzaju fanatyzmu. Oczywiście nie można też zapomnieć o napięciu erotycznym, które w sumie odczuwalne jest od samego początku. Akcja... chwila jaka akcja? Tu nie ma żadnej akcji. I tego też mi brakowało. Jakiejś naprawdę fajnej akcji, czegoś zaskakującego, efektu wow. Gdybym wiedziała, że cała książka będzie się kręciła tylko i wyłącznie wokół romansu szefa z pracownicami to bym nie zabierała się za tą książkę. Serio.

Jest jeden plus tego wszystkiego. Książka napisana jest raczej w lekkim stylu i czyta się ją szybko.

Powinna się spodobać osobom lubiącym romanse erotyczne. Gdybym  lat mniej, to kto wie.. moja opinia mogłaby wyglądać inaczej. Jednak jestem już w takim wieku, że książki tego typu raczej nie trafiają w mój gust.


Moja ocena: 4/10
Wydawnictwo: Kobiece 
Liczba stron: 432
Rok wydania: 2020


Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz