7 grudnia 2018

"Oskar i pani Róża"- Eric-Emmanuel Schmitt

Życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić.  W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nią zasłużyć.


Jest to pierwsza książka tego autora, która przeczytałam. Nawet nie wiem dlaczego ją zakupiłam w księgarni internetowej. Pobierznie przeczytałam opis z okładki. I nawet nie wiedziałam że jest tak króciutka.  Zaledwie dwie godziny i już nie ma co czytać. Po przeczytaniu postanowiłam jednak że bliżej zapoznam się również z innymi powieściami autora.
  Tytułowy Oskar to chłopczyk który ma 10lat, mieszka w szpitalu i choruje na białaczkę. Nikt z nim nie chce rozmawiać o stanie jego zdrowia ani lekarze, ani rodzice. Zaczyna czuć się więc winny że nie zdrowiej.  Poznaje on panią Różę, która przechodzi go odwiedzać jako wolontariuszka. Ona jedyna rozmawia z Oskarem . Tak naprawdę rozmawia. Prosto i bez owijania mowi o śmierci i życiu. Proponuje chłopcu grę..  Aby każdy dzień był dla niego jak dziesięć lat życia. Gra ma trwać przez dwanaście dni. W ciagu tych dni Oskar poznaje każdy etap życia. Był dzieckiem, nastolatkiem, młodym mężczyzną i mężczyzną w silę wieku. Poznał smak miłości. Ożenił się. Przeszedł kryzys wieku średniego. Zestarzał się i umarł.
Im bardziej się człowiek starzeje, tym większym smakiem musi się wykazać, żeby docenić życie.
Dodatkowo ciocia Róża, jak mówi do niej chłopczyk, proponuję mu aby pisał listy do Boga. W tych listach może przełożyć do Boga tyko jedną prośbę dziennie. Chłopczyk to robi, na początku troszkę niechętnie. Ale im przybywa mu lat, tym łatwiej mu się pisze te listy. Ostatni list pisze Pani Róża.


Piękna i wzruszająca opowieść o życiu, śmierci, chorobie i wierze.  Tyle można się z niej dowiedzieć. Można ją czytać i czytać i za każdym razem znajduje się coś nowego, co przykuwa na dłużej uwagę. Autor bez owijania , tak jak tytułowa pani Róża, pisze o najważniejszych tematach w życiu. Ukazuje że najważniejsze to nie poddawać się oraz umiejętność godzenia się z faktycznym stanem rzeczy. To umiejętność życia. Nie chodzi o to jak długie to będzie życie,  ale o to jakie ono będzie. Życie to tylko pożyczka, jak napisał Oskar, i tą pożyczkę każdy z nas kiedyś będzie musiał spłacić. Tylko od nas zależy jakie smaki życia poznamy. Czy będziemy czerpać całymi garściami z tego co nam oferuje, czy nie.
Zrozumiałeś, że umrzesz, bo jesuteś inteligentnym chłopcem. Nie zrozumiałeś jednak, że nie ty jeden. Wszyscy kiedyś umrzemy.  Twoi rodzice. Ja.




Daje jej 10/10


..........................
Rok wydania 2011
Liczba stron 88
Wydawnictwo Znak Literanova

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz