5 grudnia 2018

"Pokalane poczęcie"- Natalia Rogińska



  Na "Pokalane poczęcie " trafiłam w księgarni na wyprzedaży. Znam z autopsji temat macierzyństwa, ciąży oraz porodu. I wiem że żaden z tych tematów nie zawsze jest łatwy. Opis na okładce przypadł mi więc bardzo do gustu. Gdy jednak zaczęłam czytać książkę odrzuciło mnie od niej automatycznie. A to za sprawą pierwszego rozdziału  w którym opisany jest lekarz ginekolog Ireneusz Skrobak. Jego prostackie zachowanie oraz dialogi z pacjentkami zniechęciły mnie do tego stopnia, że książkę odłożyłam na parę dni. Zrobiłam jednak drugie podejście. Niesmak trzymał mnie jeszcze do połowy kolejnego rozdziału. Potem było już z górki.
  W książce przedstawionych jest siedem histori różnych kobiet związanych z ciążą i macierzyństwem. Każdy rozdział przedstawia losy innej kobiety. Bohaterki radzą sobie w różny sposób. Bo i ich historię są różne. Łączy je jednak jedna wspólna nić - chęć posiadania dziecka. Przygotowanie do roli matki nie zawsze jest łatwe. Ciąża nie zawsze wywołuje radość. Zdarzają się trudne sytuacje. Czasem ciążą jest ryzykiem.
Greta to lekarka która rozpaczliwie pragnie dziecka. Życie swoje i męża podporządkowuje więc tym pragnieniem. Agata poznała smak utraconej ciąży, mimo to pełna nadzieji nadal stara się o kochane maleństwo. Adrianna to kobieta majętna i samotna. Zbyt silna by podporządkować się mężczyźnie. Postanawia więc wynająć surogatkę aby spełnić własne marzenia.
Michalina zrobi wszystko aby zostać matką. Nawet oszuka kochanego mężczyznę.
Honorata to ofiara swojego męża, który nie patrząc na nic dąży do założenia własnej drużyny piłkarskiej. Beata tradycyjna katoliczka, która musi zmierzyć się że zdradą męża i ciążą kochanki.


To, co dzieje się w sercu matki, ilekroć trzyma w ramionach dziecko, które jeszcze przed kilkoma chwilami było częścią jej ciała, a odtąd stawało się namacalne wszystkimi zmysłami, to absolut.

  Piękna i ciepła książka przedstawiająca silne, na swój sposób kobiety, które dążą do realizacji swoich marzeń i pragnień. Nie każda droga którą wybrały jest usłana różami. Zdarzają się wyboje, które los stawia na ich drodze. Mimo tego niektóre poznały smak macierzyństwa, inne mimo starań poznały smak zawodu. Autorka w sposób prosty, bez ubarwień i kwiecistego języka, opisuje każdą historię. Nie raz można było się pośmiać, lekko zirytować czy zasmucić. Tak samo jak w życiu. Cud posiadania dziecka nie każdemu jest dany. Miłość którą się czuje do tej małej istotki jest tak wielka,że aż zapiera dech. A rodzicielstwo to trudna sztuka, nawet jeśli komuś się wydaje inaczej. Jedynie co mi przeszkadzało, to jak wspomniałam na początku, lekarz ginekolog Irek. Z drugiej strony nie każdy jest lekarzem z powołania, i nie każdy lekarz odnosi się do pacjentów w miły i sympatyczny sposób. Ireneusz Skrobak właśnie należy do tej drugiej, mniej sympatycznej połowy.
   Książkę powinna być czytana nie tylko przez kobiety ale również przez mężczyzn.




Daję jej 8/10


........................
Rok wydania 2016
Liczba stron 304
Wydawnictwo Prószyński i s-ka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz