6 marca 2019

"Relikt" - Douglas Preston, Lincoln Child

Tom 1.


   Lata temu natrafiłam na książki autorów Lincoln Child oraz Douglas Preston, które należały do cyklu o Aloysiusie Pendergaście, wybitnym agencie FBI. Bardzo mi się podobały, mocno i szybko wciągały. Niestety trafione książki były różnymi częściami całości. Od tamtej pory przeszukiwałam internet, sklepy stacjonarne i wszelkiego rodzaju wyprzedaże książkowe w poszukiwaniu reszty powieści z serii. I o to ponownie zaczynam moją przygodę z tym niezwykłym bohaterem. Niestety pierwszej części nie byłam w stanie dostać w formie książki papierowej, co bardzo mnie smuci. Została mi więc forma elektroniczna, za którą przyznam szczerze nie przepadam. No cóż... mówi się trudno. Poniżej z wielką przyjemnością przedstawiam moją opinię na temat książki "Relikt".

   Wszystko zaczyna się w roku 1987 kiedy to do Amazonii wyrusza ekspedycja badawcza w poszukiwaniu śladów zaginionego plemienia Indian Kothoga. Krążą legendy o pewnym kulcie, który zapoczątkowało to plemię. W szeregach badaczy dochodzi do rozłamu i dochodzi do podzielenia grupy. Pierwsza część wraca do domu, druga składająca się zaledwie z trzech członków wyrusza na dalsze poszukiwania. Natrafiają oni na tajemniczą chatkę, w której odnajdują bezcenną figurkę przedstawiającą Mbwuna, należy ona do wspomnianego kultu.
   Parę lat po tym odkryciu Muzeum Historii Naturalnej ma zamiar otworzyć nową wystawę noszącą tytuł "Przesądy". Na wystawie znajdzie się również tajemnicza figurka dziwnego, nieznanego stworzenia. Nim jednak dojdzie do otwarcia w starych piwnicach muzeum znalezione zostają dwa ciała. Sprawę morderstwa zaczyna prowadzić porucznik D'Agosta. Całej sytuacji nie idzie jednak tak szybko rozwiązać, jakby to sobie życzył dyrektor muzeum. Do Nowego Jorku przyjeżdża agent specjalny FBI, Pendergast zwabiony otrzymaną notatką służbową. Okazuje się, że miał on parę lat wcześniej do czynienia z podobnymi morderstwami. Przejmuje dowodzenie i próbuje nie dopuścić do otwarcia nowej wystawy w muzeum. Niestety nie wszystko idzie po jego myśli. Tymczasem pewna badaczka Margo Green postanawia  na własną rękę zacząć szukać rozwiązania morderstw dokonanych w muzeum. Reklamowana z wielką pompą wystawa zostaje otwarta.
   W ciemnych zakamarkach podziemnych tuneli kryje się zło. Ukrywa się, wiedząc że go szukają i chcą zniszczyć. Zło jednak potrzebuje pożywienia, jest wściekłe i głodne. A nad nim właśnie rozpoczęła się wspaniała gala. Słychać szum rozmów, czuć wspaniały zapach. Czas rozpocząć polowanie.


   Początkowo czytanie szło mi trochę opornie. Wprowadzenie do właściwego miejsca akcji może się troszkę dłużyć. Również otoczka związana z pracą w muzeum, badaniami różnego rodzaju może troszkę przynudzać. Ale im dłużej się czyta tym wszystko powoli zaczyna układać się w jedną, logiczną całość. Nim się obejrzałam pochłaniałam rozdział za rozdziałem. Autorzy w bardzo ciekawy sposób opisali wszystkie poszukiwania wyjaśnienia tajemniczych morderstw. Świetnie wykreowali bohaterów, nadali im ciekawe charaktery. D'Agosta, Green i oczywiście agent Pendergast świetnie odegrali swoje role. Od momentu spotkania się całej trójki gorąco kibicowałam im w rozwiązaniu zagadki. Czasami jednaķ pewne sceny się niepotrzebnie dłużyły. Mimo to po początkowych trudnościach czytało się mi książkę bardzo dobrze. Pewnie dlatego, że napięcie w książce narasta stopniowo, otaczając czytelnika coraz większą tajemnicą, niedomówieniami, grozą czyhającą w cieniach pod ścianami muzeum. Zapach strachu wylewa się spomiędzy kartek. A gdy dojdziemy do końca nie poczujemy rozczarowania.
Trafiło do mnie parę opinii że książka ta, to straszny horror. Nic bardziej mylnego. Tak ma momenty grozy i jest pełna tajemnicy ale raczej zaliczyłabym ją do mocnego thrillera niż horroru. I kto takie klimaty lubi, temu powinna spodobać się ta pozycja.



Daję jej 7/10


......................
Rok wydania 2008
Liczba stron 444
Wydawnictwo G+J


17/2019


Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz