18 listopada 2018

"Dallas '63" - Stephen King


   Czasami zastanawiałam się jakby to było móc cofnąć czas ale mieć wiedzę i doświadczenie z teraźniejszości. Wyobrażałam sobie że unikam pewnych sytuacji, które miały miejsce i dalej idę tym samym torem do tej samej teraźniejszości. Jednak nigdy nie myślałam o tym, że zmiana jednej rzeczy w przeszłości mogłaby zmienić cała znaną mi teraźniejszość. Bo przecież gdy zmieni się jedno drobne wydarzenie to zmienia się wszystko.
   "Dallas '63" jest właśnie taką podróżą w czasie. Jest wehikułem cofającym bohatera do lat gdy królował Elvis oraz rock nad roll. Jest portalem łączącym dwa światy. Lecz gdy w jednym mijają lata, w drugim zaledwie chwila ucieka. W książce nie chodzi jednak o to by cofać czas. Lecz o to by uratować teraźniejszość i przyszłość. Można to zrobić tylko zmieniając przeszłość. Co więc musi zrobić główny bohater aby było lepiej? Uratować życie prezydenta Kennedy'ego.



   Powieść została napisana naprawdę w ciekawy sposób. King łączy tu powieść obyczajową z romansem i fantastyką.  Książkę czyta się szybko mimo dość sporej objętości. Akcja cały czas trzyma w napięciu. Klimat lat '60 w Ameryce został bardzo dobrze przedstawiony, przynajmniej wedlug mojego wyobrażenia. Otoczka z przygotowań do zamachu przedstawiona została na tyle realistycznie, że czyta się to z wypiekami na twarzy. Ale uratowanie prezydenta to nie jedyny wątek, jaki odnajdziemy na kartkach książki. Mamy tu również pięknie opisaną miłość, jakiej nigdy w innych ksiażkach autora nie spotkałam. Do tego dochodzi również walka o marzenia, trudne wybory bohatera oraz dość często spotykana walka dobra ze złem.
Trudno się oderwać od tej książki. A zakończenie... jak w większości książek mistrza niespodziewane i zaskakujące.
Polecam tą książkę nie tylko miłośnikom S.Kinga ale również tym którzy nigdy nie mieli do czynienia z autorem. 



Daję jej 10/10


..........................
Rok wydania 2011
Liczba stron 864
Wydawnictwo Pruszyński i S-ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz