24 kwietnia 2020

30. "Łowca. Sprawa Trynkiewicza" - Ewa Żarska




Jedna z najgłośniejszych spraw o jakiej słyszała Polska, przedstawiona przez Ewę Żarską w reportażu "Łowca. Sprawa Trynkiewicza". Jeśli jesteś jej ciekaw, zapraszam.
Opis

Opowieść o mrocznych zakamarkach umysłu mordercy.

O tym, że zrobił coś strasznego, przypominała mu krew za paznokciami, którą zauważył, jedząc obiad u rodziców. Pamiętał, ile zapłacił za zakupy w sklepie, a nie był w stanie przypomnieć sobie, w jaki sposób chłopcy znaleźli się u niego w domu. A może było zupełnie inaczej? Wszystko pamiętał, ale taką wersję, pełną sprzeczności i niedomówień, przedstawił w czasie przesłuchań?

Trynkiewicza, choć minęło tak wiele lat, nadal budzi grozę, a najczęściej używanym wobec niego określeniem jest bestia. Historia nieśmiałego nauczyciela z Piotrkowa pokazuje, jak rodzi się zło i co się dzieje w umyśle psychopatycznego zabójcy.

Moja opinia

„Łowca. Sprawa Trynkiewicza" to książka, która czekała na przeczytanie bardzo długi czas, tak od momentu premiery w roku 2018. Szczerze mówiąc całkowicie o niej zapomniałam, a była to pozycja zakupiona z myślą o jak najszybszym przeczytaniu. Byłam jej bardzo ciekawa. Jednak ciągle odkładałam ją na bok, aż została schowana gdzieś w głębi regału za innymi książkami. Ostatnio przez przypadek ją zauważyłam i zdałam sobie sprawę, że nadal jej nie czytałam. Książka nie jest długa, wystarczy zaledwie jeden wieczór na zapoznanie się prezentowaną w niej treścią przez autorkę.

O Trynkiewiczu słyszeli chyba wszyscy. Morderca czterech młodych chłopców, pedofil, a przy tym facet o dość wysokim ilorazie inteligencji. Jego zeznania są tak zagmatwane, że aż nieprawdopodobne. Miałam wrażenie, że bez większego wysiłku robił uniki, podczas opisywania zdarzeń, a przy okazji leciał w kulki z wymiarem sprawiedliwości. Z jego aresztowania zrobiono największą sprawę medialną, jaka kiedykolwiek miała miejsce. Nie spotkałam się jeszcze z bardziej nagłośnioną historią, niż ta przedstawiona w książce.

Lektura podzielona jest na dwie części. Pierwsza to relacja wydarzeń z roku 1988, kiedy to doszło do morderstw. Autorka przedstawiła tu cały przebieg śledztwa wraz z aresztowaniem oraz procesem i wyrokiem. Druga część ma miejsce przed wyjściem Trynkiewicza na wolność i są to wywiady, które udało się autorce przeprowadzić z osobami, które brały udział w śledztwie. I to jest nawet spory plus. Nie rzucają one wprawdzie nowego światła na całą historię, ale ukazują jej inną stronę.

W ogólnym podsumowaniu niestety zawiodłam się na tej pozycji. Liczyłam na świeższe przedstawienie faktów oraz większe zaangażowanie autorki w historię. Miałam nadzieję na jakieś nowe fakty, o których jeszcze nic nie słyszałam, na głębszą analizę czy też szerszą opinię poszkodowanych rodzin. Nic takiego nie dostałam, za to spotkałam się z suchymi faktami, które znane są wszem i wobec.

Książka napisana jest poprawnie, jak przystało na średniej jakości reportaż. Można nawet powiedzieć, że jest to mocno rozwinięty artykuł do rozmiarów książki. Powinna spodobać się osobą zainteresowanym tego typu tematem, jednak nie mają one co liczyć na świeże spojrzenie na  sprawę, lub też komuś, kto faktycznie nic nie słyszał na temat „szatana z Piotrkowa".



Moja ocena 5/10
Wydawnictwo Znak literanova
Rok wydania 2018
Liczba stron 240

Książka bierze udział w Olimpiadzie czytelniczej 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz